Czwartek 09 06 mh
Czwartek 9 czerwca
„Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie.”
Może nie raz słyszałeś rozmowę na temat Kościoła i spowiedzi, gdy ktoś z dumą podkreślał swoją sprawiedliwość i niechęć do spowiedzi: „Nikogo nie zabiłem, nikogo nie okradłem, po co mam się spowiadać?”. Można i tak żyć. W powierzchownej lekturze przykazań, można pozostać bez zarzutu, nie wyrządzając bliźniemu, aż tak wielkiej szkody, jak pozbawienie życia. Jezus przenika serca i doskonale wie, co się w nich kryje, a zbyt często ludzie umierali i giną również dziś z powodu narastającego gniewu i nienawiści. A więc to w sercu gromadzi się główna amunicja przeciwko drugiemu. Jezus mówi nam twarde słowa, które nie pozostawiają złudzeń. Gniew jako postawa względem bliźniego jest równie szkodliwa jak zabójstwo. Gniew noszony w sercu odbiera energię życia, chęć do działania, do tworzenia. Jezus patrzy w głębię naszego serca i pragnie uleczyć zranione miejsca, które z powodu gniewu zostawiły ciemny kolor we wnętrzu. Warto zrzucić ten ciężar Jezusowi, aby taka choroba nie przechodziła na innych i nie powodowała duchowej śmierci. Panie Jezu, wlej w nasze serca swoją miłość, aby tylko ona mieszkała w naszej duszy i rozlewała się na wszystkie nasze relacje!